Zarządzanie wielkością pozycji mówi o tym, ile inwestować w danym momencie. W mojej ocenie jest ono najważniejszym elementem strategii inwestycyjnej. To bardzo szerokie zagadnienie, o którym wiele napisano. Szczególnie warto zajrzeć do książki Van Tharpe’a “Giełda, wolność i pieniądze. Poradnik spekulanta”. Sporo rzetelnych informacji można też znaleźć w internecie.
Kupować gdy spada?
Na co dzień obserwuję, że wśród inwestorów króluje podejście tzw. GRID’owe lub martyngałowe. “Kupiłem akcje po 100zł. Spadły do 50zł – kupiłem ponownie. Dzięki kontynuacji zakupów średnia cena zakupu się obniżyła, więc szybciej wyjdę na plus”. Prawie zawsze idzie ono w parze ze strategiami zakładającymi “polowanie na dołki” i “uśrednianie w dół”.
Kontynuowanie zakupów wraz ze spadkami często prowadzi do zamrożenia kapitału na miesiące, a nawet lata. Ta strategia bazuje na założeniu, że każda spółka się kiedyś odbije. Jest ono błędne, bo część spółek zwyczajnie bankrutuje. Przy mocno skoncentrowanym portfelu można stracić pieniądze bezpowrotnie.
Wyobraź sobie, że zakładasz biznes. Będziesz sprzedawać przez internet jakieś super koszulki. Zamawiasz towar z Chin, wystawiasz na Allegro. Niestety, okazuje się, że nie ma nimi zainteresowania. Czy wobec tego zamówisz jeszcze więcej towaru, żeby się odkuć kiedy rynek w końcu doceni unikalną stylistykę twoich produktów? Raczej zaczniesz się zastanawiać co w nich poprawić, aby trafić w gusta klientów. Kolejne dostawy zamówiłbyś dopiero gdy wcześniej zamówiony towar zacznie schodzić. Inwestycje na giełdzie niczym nie różnią się od innych inwestycji i zastosowanie mają te same zasady zarządzania ryzykiem.
Im większa pewność tym większa pozycja
Podejmując decyzję o kupnie prawdopodobnie patrzysz na kilka narzędzi. Ich wskazania w danym momencie mogą być różne. Sygnał kupna może być wskazywany przez tylko jeden z nich, część lub wszystkie. Im więcej narzędzi daje jednocześnie ten sam sygnał, tym jest on pewniejszy. Im więcej zbieżnych sygnałów, tym większą stawkę możesz położyć. Im ich mniej, tym niższą kwotę zainwestujesz lub w ogóle zrezygnujesz.
Załóżmy, że planujesz wyjazd na weekend nad jezioro. Jeśli tylko z jednej prognoza pogody wynika, że będzie ładna pogoda, nabierasz wątpliwości czy w ogóle jechać. Jeśli 5 niezależnych prognoz wskazuje na ładną pogodę, nie zastanawiasz się, tylko pakujesz rzeczy i jedziesz. Zgadza się?
Spójrz na poniższy przykład. Spółka na poniższy wykres spółki CD Projekt. 26.02.2015 pojawił się mocny sygnał kupna (czerwona pionowa linia).
Wykres dzienny:
- Wybicie z szerokiej konsolidacji, w postaci trójkąta wznoszącego,
- Kurs ponad prostą średnią ruchomą, 200-sesyjną.
Wykres tygodniowy
- Wybicie z szerokiej konsolidacji, w postaci trójkąta wznoszącego,
- Kurs ponad prostą średnią ruchomą, 40-sesyjną,
- Sygnał kupna na MACD.
Moc tego sygnału kupna wynikała ze zbieżności wskazań kilku różnych narzędzi. Ponadto pokrywały się sygnały zarówno w interwale dziennym jak i tygodniowym. W tej sytuacji, w związku wyższym oczekiwanym prawdopodobieństwem sukcesu, można było podwyższyć stawkę.
Zwiększaj pozycję gdy rośnie
Często zdarza się, że sygnały następują po sobie w niedługim czasie. Można wtedy zwiększać zaangażowanie wraz z ich pojawianiem się. Dzięki temu nasza stawka rośnie wraz ze wzrostem prawdopodobieństwa sukcesu. Kolejne zakupy przeważnie dokonywane są po coraz wyższych cenach.
Spójrz na wykres Pfleider. Od początku maja 2016 rozpoczęły się spadki po wcześniejszym trendzie wzrostowym. Przyjmujesz założenie, że to tylko korekta w trendzie wzrostowym, który za chwilę będzie kontynuowany. Pierwszym ciekawym momentem jest świeca z długim cieniem. Drugim, sygnał kupna na MACD. Trzecim, wybicie z formacji klina. Wraz z kolejnymi sygnałami rośnie prawdopodobieństwo, że nastąpi powrót do trendu wzrostowego. W każdym z trzech punktów można powiększać stawkę.