BLOG PASYWNA REWOLUCJA VIDEO WPISY

20 podstawowych źródeł informacji o ETF

Jak zacząć inwestować w ETF-y? Czy warto? Gdzie szukać informacji o dostępnych ETF-ach? Gdzie je porównywać?Jak śledzić ich notowania i wykresy historyczne? Gdzie testować portfele ETF-ów? Zapraszam do materiału, w którym wskazuję 20 źródeł informacji o ETF-ach, które pomogą w odpowiedzi na te pytania. Do wyboru wideo lub wersja tekstowa.

1. Trackinsight

Świetny raport okresowy przedstawiający globalny rynek ETF. Można w nim sprawdzić m.in. wielkość światowych aktywów funduszy pasywnie zarządzanych z podziałem na regiony, klasy aktywów czy firmy zarządzające.

2. SPIVA

Za skrótem SPIVA stoi S&P Indices Versus Active. Strona prowadzona jest przez S&P500 Down Jones i można na niej znaleźć informacje o tym jak fundusze aktywnie zarządzane radzą sobie ze swoimi benchmarkami, czyli indeksami giełdowymi. Można tu znaleźć informacje na temat różnych klas aktywów z praktycznie całego świata. Okazuje się, że lista funduszy, które w długim terminie nie radzą sobie z pokonywanie benchmarku jest bardzo długa. Dane SPIVA potwierdzają w jak wielu przypadkach powinno się opłacić zastosowanie funduszy zarządzanych pasywnie.

3. Morningstar – Active Passive Barometer

Morningstar jest drugim amerykańskim źródłem, który może nam dostarczyć wiedzy o tym, jak radzą sobie fundusze zarządzane pasywnie w porównaniu z aktywnymi. Obraz, który wyłania się z danych Morningstar jest podobny do tego, który rysuje SPIVA, chociaż występują też pewne różnice. Myślę, że warto traktować te informacje przede wszystkim do przekonania się o zasadności korzystania z funduszy pasywnie zarządzanych.

4. ETF.com

To chyba największy portal o ETF-ach na świecie, więc warto go znać. Trzeba jednak pamiętać, że prowadzi on bazę funduszy dostępnych na rynku amerykańskim. Tymczasem Europejczycy, w tym Polacy mają bardzo ograniczony dostęp do rynku amerykańskiego. Podstawową ścieżką nabycia dostępu do tego rynku jest uzyskanie statusu inwestora profesjonalnego, co jednak nie jest takie proste m.in. ze względu na wymogi co zasobności portfela. Dlatego według mnie, co do zasady nie jest to baza pierwszego wyboru, ale warto o niej pamiętać.

5. justETF

justETF to niemiecki portal, która bezpłatnie dostarcza informacje na temat ETF-ów notowanych na rynkach europejskich. Jest to chyba najlepsze źródło wiedzy o ETF-ach zarejestrowanych w Europie, do których dostęp dla nas jest najłatwiejszy. Można wyszukiwać i porównywać ETF-y stosując rozmaite filtry (klasy aktywów, podział geograficzny, polityka dywidendowa, metoda replikacji i wiele innych). Nie ma tam informacji o ETF-ach notowanych na GPW, chociaż mi brakuje tam przede wszystkim informacji o tym, które z europjeskich ETF-ów dostępne są przez polskie domy maklerskie. Po te informacje trzeba niestety sięgać osobno. Ale nie spodziewam się, aby to się zmieniło, dopóki Polski rynek ETF będzie niewielki.

6. Strony dostawców ETF

justETF daje tą wygodę, że można wiele ETF-ów mamy w jednym miejscu, co ułatwia ich porównywanie. Zdarza się jednak, że factsheet jest po niemiecku (a my znamy tylko angielski) lub brakuje nam jakiejś ważnej informacji. Wówczas warto sięgać bezpośrednio po strony dostawców ETF-ów. Najlepiej po prostu wyguglować interesujący nas fundusz i tą drogą przenieść się na stronę dostawcy. Zakres informacji na stronach emitentów powinien być najszerszy.

7. Tracking Differences

Tracking Difference jest podstawową miarą ryzyka i efektywności funduszu ETF. Jest to po prostu różnica między wynikiem funduszu a indeksem, który jest przez niego naśladowany. Wskaźnik TER bywa zawodny, bo fundusze czasami ponoszą koszty, których gołym okiem nie widać. I dlatego przydaje się Tracking Difference – aby znaleźć najbardziej efektywny ETF. Samodzielne obliczanie tego wskaźnika teoretycznie jest bardzo proste. Jest to jednak bardzo czasochłonne, a ponadto zdarzają się problem z dostępem do danych dla indeksów. Często możemy go wyczytać wprost z karty funduszu, ale chcąc porównać wiele funduszy w danej grupie będzie to również czasochłonne. Dlatego przydatna może być strona Tracking Differences, która dostarcza obliczone wartości wskaźnika. Jedyną wadą bazy jest jej ograniczoność – uzyskamy informacje tylko o ETF-ach na najbardziej popularne klasy aktywów.

8. mBank

Jak wiemy, europejskie bazy jak justETF.com pomagają znaleźć najlepsze ETF-y, ale nie dostarczają informacji, które są dla nas dostępne np. przez polskie domy maklerskie. Najbardziej wiarygodne i aktualne dane znajdziemy bezpośrednio na stronach domów maklerskich. Jednym z popularnych brokerów oferujących ETF-y zagraniczne jest mBank. Funkcjonują tu 2 listy dostępnych ETF-ów. Pierwsza ma charakter nieco encyklopedyczny i nosi nazwę “Wykaz Instrumentów Zagranicznych” (są tam również akcje). Druga lista to “Klasyfikacja sektorowa ETF“, gdzie znajdziemy ETF-y w podziale na różne segmenty rynku wraz z informacją o wielkości ich aktywów, stosowanej replikacji, wysokości opłaty oraz polityce dywidendowej. Ta druga może być bardzo pomocna przy wyszukiwaniu ETF-a na rynek, na który szukamy ekspozycji. Dzięki niej z dużym prawdopodobieństwem odpadnie nam konieczność korzystanie z ogólnej bazy jak justETF.

9. DM BOŚ

Jednym z popularnych domów maklerskich oferujących zagraniczne ETF-y jest też DM BOŚ. Na ich stronie również dostępna jest wyszukiwarka ETF. W tym przypadku nie jest to lista w PDF-ie, lecz wyszukiwarka jest osadzona na stronie, co mi osobiście bardziej się podoba. Niestety zakres informacji, które są wykazane w zestawieniu jest bardziej ograniczony (nie ma informacji o wielkości aktywów, replikacji, dywidendach). Więc na końcu pojawia się pytanie, kto czego potrzebuje i jakie rozwiązania uznaje za wygodne. A to już bardzo indywidualna sprawa.

10. XTB

Do najbardziej popularnych dystrybutorów ETF-ów należy też XTB. Muszę przyznać, że tu najmniej odpowiada mi sposób, w jaki można przeglądać listę dostępych ETF-ów. Aby zobaczyć całą listę trzeba się sporo naklikać, a filtry wyszukiwania są najbardziej ubogie. Dużo lepiej to wygląda, jeżeli już jesteśmy klientem tego brokera. Wówczas, po zalogowaniu na platformę, możemy skorzystać z zakładki Analiza rynku. Na platformie XTB dostępne są też wykresy historyczne ETF-ów. Niestety ich zakres czasowy jest dość ograniczony, ale nie ma co narzekać – niektóre domy maklerskie nie oferują wykresów w ogóle, ale o tym za chwile.

11. Notowania Online 3 lub Notowania 4 (Statica)

Przy składaniu zleceń przydają się notowania. Jeżeli inwestujemy na GPW jesteśmy w tej komfortowej sytuacji, że większość domów maklerskich zapewnia aplikacje do notowań a pakiety obejmujące jedną ofertę Kupna i Sprzedaży przeważnie są bezpłatne. Możemy też przeglądać historyczne notowania ETF-ów. Najbardziej popularnymi aplikacjami są Notowania Online 3 oraz Notowania 4 (Statica). Większość domów maklerskich oferuje jedno bądź drugie rozwiązanie. W przypadku ETF-ów zagranicznych pojawiają się schody, bo notowania są albo drogie albo w ogóle niedostępne.

12. Infront (DM BOŚ)

Dostęp do notowań ETF-ów na rynkach zagranicznych w polskich domach maklerskich wygląda słabo. Bieżące notowania przeważnie nie są w ogóle dostępne w ogóle. Wyjątkiem jest DM BOŚ, w którym można skorzystać z aplikacji Infront. Pakiety notowań są jednak sporo droższe, jeśli porównamy jest z pakietami na instrumenty GPW. Ale przynajmniej jest taka możliwość. Jeżeli nasz broker nie oferuje notowań lub ich nie wykupimy możemy składać zlecenia w oparciu o ceny zamknięcia z poprzedzającej sesji, które brokerzy często automatycznie umieszczają w formularzu zlecenia.

13. Bloomberg / Google Finance

Bieżących kursów możemy też szukać na Bloomberg oraz Google Finance. Do Bloomberga linkują niektóre domy maklerskie (odnośniki znajdują się na Liście ETF “Wykaz instrumentów zagranicznych“), ale dostęp do tego serwisu jest ograniczony – po wyczerpaniu bezpłatnego limitu zostanie on zablokowany. Jest też Google Finance, gdzie możemy obserwować wykresy historyczne oraz jak zmieniają się ceny w ciągu dnia, ale brakuje tam wielu ETF-ów europejskich.

14. Stooq

Na Stooq również brakuje wykresów dla wielu ETF-ów, ale plusem jest możliwość skorzystania np. z narzędzi analizy technicznej. W przypadku takich narzędzi jak Bloomberg, Google Finance czy Stooq brakuje mi jednak możliwości przeglądania wykresów, tylko tych instrumentów, które są dostępne u mojego brokera. Listy instrumentów dostępnych w domach maklerskich zmieniają się dość dynamicznie, więc ręczne synchronizowanie byłoby bardzo czasochłonne.

15. Degiro

Podobnie, jak w przypadku XTB, wykresy możemy przeglądać również u innych brokerów, przede wszystkim zagranicznych. Przykładem takiego brokera jest Degiro. W przypadku brokerów zagranicznych wykresy historyczne przeważnie dostępne są częściej.

16. Amibroker

Rozwiązania bezpłatne przeważnie mają swoje ograniczenia. Dla osób, które mają wyższe oczekiwania mogą rozważyć zaawansowane narzędzia, jak Amibroker. Jest to narzędzie płatne – licencja na całe życie kosztuje 299$. Amibroker jest też dostępny w DM BOŚ za opłatą bądź dla klientów z wysokimi pakietami notowań. Sama aplikacja to jednak nie wszystko – dodatkowo trzeba zadbać o dane, które też kosztują (można podpiąć np. TradingView).

17. Dane MSCI

Jeżeli budujemy portfel ETF przeważnie chcemy sprawdzać jak historycznie zachowywały się aktywa, które chcemy w nim mieć. Historia samych ETF bywa dość krótka – wiele z nich powstało niedawno. Dużo łatwiej przyjrzeć się historii bazując na indeksach. Serdecznie polecam dane MSCI. Aby otworzyć kartę danego indeksu, najlepiej po prostu wyguglować jego nazwę. W pierwszych wynikach wyszukiwania pojawią się linki do odpowiednich indeksów. MSCI ma też specjalną sekcję swojej strony poświęconą danym historycznym indeksów. Można tam porównać kilka kilka indeksów jednocześnie. Zakres danych jest bardzo szeroki a ich jakość najwyższa.

18. Backtest.curvo.eu

Jeżeli chcemy wykonywać testy historyczne całych portfeli można posłużyć się bardziej złożonymi narzędziami. Jednym z nich jest backtest.curvo.eu. Pozwala ono na tworzenie własnych portfel ETF i ich testowanie, a także analizowanie gotowych portfeli. Jest to narzędzie bezpłatne, więc moja jedyna obawa dotyczy jakości danych historycznych. Generalnie dobrej jakości dane kosztują, więc pytanie jakie dane wykorzystywane są w bezpłatnie udostępnionym narzędziu. Miałbym obawy przed inwestowaniem dużych sum pieniędzy bazując na testach wykonanych z wykorzystaniem bezpłatnego narzędzia. Ale jeśli ktoś dopiero zaczyna i chce inwestować małe środki myślę, że można śmiało zacząć od tego typu narzędzi.

19. System Trader

Jeżeli masz większą gotówkę i chcesz “odrobić swoją pracę domową na poważnie”, możesz pomyśleć o skorzystaniu z płatnych narzędzi wspomagających budowę portfela. Taką unikatową aplikacją jest System Trader. Autor aplikacji, Jacek Lempart, zadbał o profesjonalne dane, które posiadacz aplikacji otrzymuje w pakiecie. Poza backtestami aplikacja może też pomagać nam pamiętać kiedy kupić i sprzedać zgodnie z obraną przez nas strategią inwestycyjną. Aplikację można ściągnąć bezpłatnie i korzystać z ograniczonej funkcjonalności, dzięki czemu możemy wyrobić sobie opinię, czy to rozwiązanie dla nas.

20. Pasywna Rewolucja – grupa FB

Ostatnie źródło, które chciałem polecić to po prostu prowadzona przeze mnie grupa na Facebook – Pasywna Rewolucja. Raz w tygodniu pojawiają się nowe materiały na temat inwestowania pasywnego, a w międzyczasie dyskutujemy na temat ETF-ów o funduszy indeksowych. Jeżeli korzystasz z Facebook, serdecznie polecam – grupa jest otwarta a dostęp do nie jest bezpłatny.

5 1 vote
Article Rating

Artur Wiśniewski

Redaktor naczelny ;) Makler Papierów Wartościowych (2370), inwestor indywidualny. Interesuje się rynkiem akcji, obligacji, funduszy, ETF i inwestycji alternatywnych. Lubi piłkę nożną, rower i góry.

Powiadomienia o nowych komentarzach
Powiadom o
guest

2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Mikołaj
Mikołaj
2 lat temu

Ad. 13 i 14 (głównie) – dla Europejskich ETFów dobrą alternatywą jest investing.com, gdzie kwotowania widzimy real-time (np. dla tych notowanych na AMS czy LSE).