Kilkanaście lat temu kupowałem swoje pierwsze akcje w IPO. Po dokonaniu zapisu, z ciekawości zajrzałem do prospektu emisyjnego (rychło w czas). Zorientowałem się, że cena emisyjna znacząco różni się od wartości nominalnej akcji. Moja pierwsza myśl – zostałem oszukany! Później dowiedziałem się, że to normalne. Założyciele spółki wnoszą do niej jakiś majątek, co ma odzwierciedlenie w wartości nominalnej. Zanim spółka trafi na giełdę, czasem mija wiele lat, w trakcie których spółka się rozwija i nabiera wartości, co ostatecznie znajduje odzwierciedlenie w cenie emisyjnej. Co jeszcze warto wiedzieć o wartości nominalnej akcji?
Czym jest wartość nominalna akcji?
Wartość nominalna akcji mówi o wartości majątku (gotówka lub wkłady niepieniężne) wniesionnym do spółki przez założycieli, w przeliczeniu na jedną akcję. Wszystkie akcje spółki mają tą samą wartość nominalną. Jest ona wyrażona w złotych polskich, z wyjątkiem spółek zagranicznych (np. Amrest – wartość nominalna wyrażona w EUR). Zgodnie z Kodeksem Spółek Handlowych, wartość nominalna akcji musi być określona w statucie.
Minimalna wartość nominalna akcji
Od nowelizacji KSH z 2003, wartość nominalna akcji nie może być niższa niż 1 grosz. Pierwsza wersja KSH (z 2000 roku) zakładała minimum na poziomie 1 zł. W okresie 2000-2003 miała miejsce bessa. Kurs wielu spółek zapewne spadły do poziomów uniemożliwiających emisję akcji. Nowelizacja, zakładająca zmniejszenie wartości nominalnej z 1zł do 1 grosz prawdopodobnie miała na celu pomoc spółkom, znajdujących się słabej kondycji, co spotykało się z głosami dezaprobaty.
Wartość nominalna akcji – WIG20, mWIG40, sWIG80
Wśród spółek należących do indeksów WIG20, mWIG40, sWIG80 (pomijając spółki zagraniczne) co trzecia ma wartość nominalną 1 zł. Zapewne ma to związek z tym, że tyle wynosił minimalny poziom wartości nominalnej akcji przez wiele lat.
Nie może dziwić, że po obniżeniu minimalnego poziomu wartości nominalnej, w wielu spółkach wynosi on poniżej 1zł.
Ponadto znajdziemy całkiem sporo spółek, w przypadku których wartość nominalna akcji wynosi powyżej 1 zł.
Zdolność emisyjna
Zgodnie z KSH, akcje nie mogą być obejmowane poniżej ich wartości nominalnej. O spółkach, których kurs spadł i utrzymuje się poniżej wartości nominalnej, mówi się, że utraciły “zdolność emisyjną”. No bo kto chciałby objąć akcje po wartości nominalnej, skoro na giełdzie może kupić te same akcje taniej? Taka sytuacja nie świadczy dobrze o kondycji spółki.
Obecnie, wśród spółek WIG20, mWIG40, sWIG80, “zdolności emisyjnej” nie posiadają CFI, Tauron, Getinoble, Mostostal Zabrze, Bogdanka, BOS. Natomiast kurs spółek PKP Cargo, Energa i PGE przewyższają wartość nominalną zaledwie o kilka-kilkanaście procent.
Spółką, która od prawie 3 lat nie posiada “zdolności emisyjnej” jest Tauron. W listopadzie 2015, próbując ją ominąć niewygodne zapisy, spółka Przymierzała się do wyemitowania akcji niemych (rodzaj akcji uprzywilejowanych), jednak emisja została zawieszona.
Zmiana wartości nominalnej akcji
Częste przypadki zwiększania wartości nominalnej odnoszą się do spółek groszowych. Spółki, których kurs giełdowy spada poniżej 1 zł, mogą być znaleźć się na niechlubnej liście alertów. Aby się z niej wydostać lub zapobiec znalezieniu się na niej, spółki często dokonują scalenia akcji (resplit). W ramach tej operacji w odpowiedniej proporcji zmniejsza się liczba akcji oraz zwiększa ich wartość nominalna.
Z kolei spółki o wysokim kursie mogą napotykać problem płynności. Są spółki, których akcje potrafią kosztować prawie 10 tys zł, np. LPP. Tak wysoka cena utrudnia uwzględnianie takich akcji w portfelach wielu drobnych inwestorów. Aby rozwiązać ten problem spółki czasem dokonują operacji podziału akcji (split). Zwiększeniu liczby akcji towarzyszy zmniejszenie wartości nominalnej. Dobre praktyki spółek notowanych na GPW (zasada IV.Z.18) zakładają, że Uchwała walnego zgromadzenia o podziale wartości nominalnej akcji powinna ustalać nowej wartości nominalnej akcji na poziomie nie niższym niż 0,50 zł.
Zgodnie z KSH jedną z dwóch dróg podwyższenia kapitału zakładowego podwyższenia wartości nominalnej dotychczasowych akcji. Jakiś czas temu dokonała tego spółka PGE, przenosząc część kapitału zapasowego do zakładowego, co spotkało się z oburzeniem na rynku. Podnoszone były argumenty, że jedynym beneficjentem tej operacji był Urząd Skarbowy.