BLOG PASYWNA REWOLUCJA PODCAST VIDEO WPISY

Płynność ETF – jak obniżyć koszty spreadów?

Inwestowanie w ETF-y wiąże się z kosztami transakcyjnymi. Podstawowym kosztem transakcyjnym jest prowizja. Ale nie jest to koszt jedyny. Są nim też spready, czyli różnice między ofertami kupna i sprzedaży. Na których rynkach spready są najniższe? Które fundusze mają najniższe spready w swojej kategorii? Od czego zależy wysokość spreadów?

Wideo – wersja do oglądania

Podcast – wersja do słuchania

Słuchaj także w:

Wersja tekstowa

Czym jest spread?

Spread jest różnicą między ofertami kupna i sprzedaży. Otwierając arkusz zleceń widzimy najlepsze oferty kupna i sprzedaży. Przykład, najlepsza oferta kupna wynosi 83,30 zł, a sprzedaży 83,50 zł. Jeżeli chcielibyśmy kupić natychmiast jednostki ETF trzeba zapłacić 83,50 zł. Gdybyśmy chcieli po chwili je sprzedać, musielibyśmy zgodzić się na cenę 83,30 zł. A zatem ponieślibyśmy stratę 0,20 zł.

Spready związane są z płynnością – im większe obroty na danym instrumencie, tym mniejsze spready, a więc tym lepiej dla inwestora.

Płynność ma największe znaczenie dla inwestorów krótkoterminowych – oni w największym stopniu będą odczucwać spready. Inwestorzy długoterminowi mniej, ale myślę że też powinni ją brać pod uwagę – nie ma chyba nikogo kto wolałby mieć koszty większe, jeśli może mieć mniejsze.

Na jakich rynkach można inwestować w ETF-y?

Kolebką funduszy ETF są Stany Zjednoczone – tam też jest największy rynek funduszy pasywnych na świecie. Na giełdzie w Nowym Jorku notowanych jest prawie 2700 ETF-ów. Niestety dostęp do tego rynku jest dla europejczyków mocno ograniczony. Swobodnie mogą tam handlować głównie inwestorzy profesjonalni, którzy dysponują przede wszystkim większym kapitałem.

Najlepszy dostęp mamy do rynków europejskich. Handel odbywa się na wielu rynkach:

  • Frankfurt (Xetra)
  • Londyn (LSE)
  • Zurych (SIX)
  • Mediolan (Borsa Italiana)
  • Paris (Euronext)
  • Amsterdam (Euronext)

Najwięcej ETF-ów notowanych jest we Frankfurcie (1943) i Londynie (1741). Więc nikogo pewnie nie zdzwi, że są to jednocześnie dwa rynki, do których dostęp najczęściej mają polscy inwestorzy, np. przez polskie domy maklerskie.

Liczba notowanych ETF-ów do pewnego stopnia idzie w parze z płynnością rynku. Ale to bardzo ogólny obraz i warto przyjrzeć się rzeczywistości nieco bliżej.

Jak płynne są różne klasy aktywów?

Pomiędzy klasami aktywów występują duże różnice w płynności. Posłużę się przykładem niemieckiego rynku Xetra , który publikuje fantastyczne statystyki na temat płynności rynku. Stosowaną miarą płynności jest wskaźnik XLM (Xetra Liquidity Measure). Informuje on o tym, ile pieniędzy trzeba by zostawić w spreadach, przy inwestycji 100 000 EUR (kupn + sprzedaż).

Najbardziej płynne są globalne akcje i obligacje. Mniej płynne są akcje regionalne czy obligacje podwyższonego ryzyka. Jeszcze mniej płynne są factory (np. momentum), surowce, sektory oraz tematy inwestycyjne. Poniższy diagram wykonałem na podstawie czołowych ETF-ów w swojej kategorii pod względem płynności.

Które ETF-y są najbardziej popularne?

Każdy ETF to tak na prawdę inna historia. Aby poznać pełny obraz płynności rynku należałoby każdy ETF rozpatrzyć osobno. Każdy powinien indywidualnie przeanalizować każdy ETF z obszaru, który go interesuje.

Nie ma sensu analizować wszystkich ETF-ów, więc w tym materiale skupię się na tych, które są wśród nas najbardziej popularne. Polskie domy maklerskie regularnie publikują informację o ETF-ach chętnie nabywanych przez ich klientów. W zestawieniach mBank, DM BOŚ i XTB przewijają się mniej więcej te same ETF-y. Poniżej przykład funduszy popularnych w DM BOŚ.

Najchętniej wybierane są ETF-y akcyjne: rynki rozwinięte (MSCI World), wschodzące (Emerging Markets) lub oba łącznie (All-World). Są też ETF-y typu multiasset  (Vanguard LifeStrategy) czy Gold Miners (VanEck). Poza tym są instrumenty surowcowe – na złoto i srebro.

Jak różnią się spready na różych rynkach?

W przypadku inwestowania na GPW normą jest, że dostęp do arkusza zleceń z jedną najlepszą ofertą kupna i sprzedaży, a za opłatą wiele ofert lub nawet cały arkusz. W przypadku inwestowania na rynkach zagranicznych jest z tym dużo gorzej. Wgląd w najlepsze oferty kupna i sprzedaży są dostępne tylko w niektórych domach maklerskich, np. XTB czy Degiro. Są to jednak informacje z pojedynczego rynku. Brakuje powszechnego dostępu do notowań z wielu rynków.

Udało mi się dotrzeć do danych Bloomberg, a konkretnie wskaźnika average daily best spread, czyli średniego dziennego spreadu najlepszych ofert, wyrażonego w procentach. Uzyskałem dane z 8 ostatni dni (25.10.2021 – 03.11.2021) i wyciągnąłem średnią.

Uwaga! Average daily best spread jest obliczany na podstawie tylko najlepszy ofert kupna i sprzedaży, których wolumen może być ograniczony. ADBS nie mówi nic o głębokości rynku. Należy być ostrożnym z wyciąganiem wniosków na temat płynności rynku. Gdybyśmy inwestowali większe kwoty mogłoby się okazać, że spready są dużo większe. Ale z punktu widzenia osób z mniejszym kapitałem, czyli większości inwestorów indywidualnych jest to wskaźnik wystarczający, aby ocenić, gdzie najbardziej opłaca się handlować.

Na pierwszy ogień idzie fundusz iShares Core MSCI World.  Widzimy przede wszystkim, że spready są bardzo niskie i tak na prawdę bardzo do siebie zbliżone. Ale jeśli mielibyśmy jakiś rynek wyróżnić, będzie to Frankfurt – tu spread wyniósł 0,03%. W Londynie był minimalnie gorszy (wyższy) – 0,04%.

iShares Core MSCI Emerging Markets IMI – to fundusz rynków wschodzących. Spready są dość niskie, choć nieco wyższe niż na rynkach rozwiniętych. Najlepszy ponownie jest Frankfurt (najniższe spready), a Londym na drugim miejscu, ustępując jedynie nieznacznie, a Amsterdam i Zurych – miejsce trzecie.

W zestawieniu 2 razy występuje Londyn. Zdarza się, że na danym rynku ten sam ETF jest notowany w różnych walutach. W Londynie ten ETF jest notowany w USD i GBP. Okazuje się , że waluta notowania może wpływać na spready. ETF notowany w GBP ma dwa razy wyższe spready.

Vanguard FTSE-All World – to ETF inwestujący na rynkach rozwiniętych i wschodzących. Kolejny raz spready są niskie, najlepiej wypada Frankfurt, Londyn (USD) nieco gorzej. W Londynie ponownie spread w GBP jest dużo wyższy niż w USD.

iShares Global Clean Energy – ETF inwestujący w czystą energia. Tym razem najlepszy okazał się Zurych (CHF-0,09%). Prawie identyczny spread był we Frankfurcie (0,10%). Sporo wyższy w Londynie (0,18%), a najwyższy w Zurychu ale tym razem w USD.

Vanguard LifeStrategy 80% Equity – fundusz typu multi-asset. Tym razem spready były już nieco wyższe niż wcześniej. Najniższe ponownie we Frankfurcie (0,20%), a wyższe w Amsterdamie (0,3%)

VanEck Vectors Junior Gold Miners – ETF inwestujący w spółki zajmujące się wydobyciem złota. Spready są jeszcze wyższe niż w przypadku LifeStrategy. Kolejny raz Frankfurt okazał się najtańszy, a nieco droższy Londyn. Podobnie, jak wcześniej, ten sam ETF notowany w Londynie w GBP (0,60%) miał dużo wyższe spready niż w USD (0,38%).

iShares Physical Gold – ETC na złoto. Spready są niskie, ale tym razem najtańszy jest Londyn (USD – 0,04%). Frankfurt tym razem okazał się droższy (0,11%)

WisdomTree Physical Silver – ETC na srebro. Spready są wyższy niż na rynku złota, ale ponownie najniższe w Londynie (0,1%). Wyższe były we Frankfurcie (0,16%) a najwyższe w Amsterdamie (0,19%).

Rzuć też okiem na ETF-y na GPW (kolor niebieski) oraz ETF iShares MSCI Poland notowany na kilku europejskich rynkach (kolor czerwony). Spready są na podobnym poziomie co ETF-y Vanguard Life Strategy oraz VanEck Vectors Junior Gold Miners. Różnice między ETF-ami na GPW a ETF-ami iShares są niewielkie. Gdyby wyciągnąć średnią, minimalnie niższe są spready ETF-ów na GPW.

Podsumowując, akcje globalne rynków rozwiniętych i wschodzących mają najniższe spready. Fundusze regionalne (Polska), sektorowe (Gold Miners) czy multi-assety (LifeStrategy) mają spready wyższe. Na poszczególnych rynkach występują raczej niewielkie różnice w spread-ach, chociaż akcje przeważnie najkorzystniej wypadają we Frankfurcie, a surowce – w Londynie. Inwestując w szeroko zdywersyfikowane aktywa warto wybierać ETF-y notowane w EUR lub USD – inne waluty notowań mogą narazić nas na wyższe koszty spread-ów.

Które ETF-y mają najniższe spread-y w swoich grupach?

Wiemy już, które ETF-y są najbardziej popularne wśród polskich inwestorów. Ale czy to na pewno są to ETF-y zapewniające najniższe spready w swojej kategorii? Czy sprawdza się reguła, że im większe aktywa, tym wyższa płynność (niższe spready)?

Aby odpowiedzieć na to pytanie posłużę się wskaźnikiem Xetra Liquidy Measure publikowanym przez giełdę we Frankfurcie. Jak pisałem wcześniej ten wskaźnik informuje o spreadzie przy inwestycji większych kwot – zakłada on hipotetyczny zakup a następnie sprzedaż funduszu za kwotę 100 000 EUR. Dlatego spready pewnie będą większe niż wcześniej, bo te z Bloomberga były obliczone jedynie na podstawie najlepszych ofert kupna i sprzedaży (czyli aktualne raczej dla niewielkich kwot inwestycji).

Na niemieckim rynku Xetra notowanych jest obecnie prawie 2000 ETF-ów i innych ETP. Przeciętna wartość wskaźnika XLM to 20 bps, czyli 0,2%.

Najpierw rzuta oka na wszystkie popularne instrumenty z listy z punktu widzenia aktywów pod zarządzaniem oraz wskaźnika XLM (spreadów). Gdyby się uprzeć można zauważyć delikatną korelację ujemną – im większe aktywa tym mniejsze spready. Ale będzie to raczej bardzo niskie powiązanie. Spójrzmy tylko na 4 ETF-y położone najniżej – mimo że mają bardzo różne poziomu aktywów, ich spready są zbliżone.

MSCI World – w tej kategorii najbardziej popularny był iShares Core MSCI World. Jest to fundusz o wyjątkowo dużych aktywach. Również spready były dużo korzystniejsze niż u konkurencji. Więc w tym przypadku dobrze sprawdza się zasada, że największym aktywom towarzyszą największe spready.

S&P500 – tu najbardziej popularny był Vanguard S&P500. Nie jest to ETF o największych aktywach – większe ma iShares Core S&P500 (Acc). Oba miały zbliżone, niskie aktywa. Ale równie niskie spready miało też kilka innych, o dużo mniejszych aktywach pod zarządzaniem: iShares Core S&P500 (Dist) i Xtrackers S&P500. A SPDR, Lyxor i Amundi miały niewiele większe.

Emerging Markets – najbardziej popularne był iShares Core MSCI EM IMI. Ma on zdecydowanie największe aktywa ze wszystkich. Spread jest bardzo niski, ale wcale nie najniższy. Minimalnie korzystniejszy okazał się jego “starszy” brat – iShares MSCI EM. Dość niskie spready miały też 2 fundusze Xtrackers, mimo że aktywa jednego z nich był dość skromne.

Gold Miners – iShares jest najbardziej rozpoznawalną marką ETF na świecie. Możemy przez to zakładać, że ich fundusze będą też mieć najniższe spready, zwłaszcza jeśli ich aktywa są wysokie. A tak jest w tym wypadki. A jednak niższe spready miały dwa fundusze VanEck Vectors Gold Miners, mimo że miały dużo mniejsze aktywa. Najbardziej popularny był VE Junior Gold Miners, ale najniższe spready miał jego “starszy brat” – VE Gold Miners.

Srebro – wśród najbardziej popularnych instrumentów na liście DM BOŚ nie było takich, które byłyby notowane we Frankfurcie. Dlatego tym razem pokazuję po prostu te, które są tu dostępne. Najwyższe aktywa i niskie spready miał WisdomTree. Porównywalnie niskie, a nawet trochę niższe spready miał Xtrackers, mimo że jego aktywa były sporo niższe.

Złoto – tu jest najciekawiej. 🙂 Najbardziej popularny ETC to iShares Physical Gold, który pod względem aktywów należy do TOP 3. Ale okazuje się, że tu spready wcale nie były rewelacyjne. Dużo lepiej wypadło aż 6 instrumentów. 4-5 razy niższe spready miały: Xetra-Gold, Invesco, WisdomTree Physical Gold, WisdomTree Physical Swiss Gold, Gold Bullion Securities oraz Xtrackers.

Warto zauważyć, że iShares Physical Gold miał niskie spready, obliczone na podstawie danych Bloomberg. Skąd różnica? W metodologii. Wskaźnik Bloomberg-a liczy jedynie różnicę między najlepszymi ofertami kupna i sprzedaży, więc ich wolumen może być ograniczony. Tymczasem XLM zakłada inwestycję 100 000 EUR. Tu była duża różnica, co świadczy o poziomie głębokości rynku. Tu rynek okazał się dość płytki. Jeśli inwestujesz małe kwoty, pewnie możesz się tym nie przejmować, ale jeśli masz większy kapitał, lepiej wziąć to pod uwagę. A jeśli w Twoim domu maklerskim jest wybór, to chyba lepiej wybrać ETC, który zapewnia głębokość rynku, aby nie musieć się zastanawiać, czy mój kapitał jest jeszcze mały czy już duży.

Aby sprawdzić głębokość rynku na giełdzie Xetra zestawiłem spready z Bloomberga ze wskaźnikiem XLM. W większości przypadków wartości są porównywalne. Okazało się, że rynek jest dość płytki w przypadku bardziej “egzotycznych” segmentów – iShares MSCI Poland oraz Vanguard LifeStrategy. Te przypadki jednak mnie nie dziwią. Zaskoczeniem jest jedynie iShares Physical Gold ETC. Myślę, że w tym wypadku zdecydowanie warto zmienić rynek na Londyn lub, pozostając we Frankfurcie, zmienić instrument na taki, który ma niski XLM – zwłaszcza jak inwestujesz duże kwoty.

Jak zmieniają się spready wraz z upływem czasu?

Płynność rynków systematycznie się zwiększa, a spread-y raczej spadają. W przypadku popularnych ETF-ów jest podobnie. Jest kilka, która od dawna ma niskie spready i tu się nic nie zmienia w ostatnim czasie. Ale w kilku przypadkach spready systematycznie spadały. Pewnie w ślad za rosnącymi obrotami na tych instrumentach.

Czy spread-y zmieniają się w ciągu dnia?

Raczej nie. Jedynie na otwarciu sesji są one nieco podwyższone. W niektórych przypadkach zdarzają się też zwyżki po ok 15:30, ale nie jest to żelazna reguła. No i nie są to różnice ogromne. Dlatego, inwestując, nie przejmowałbym się zbytnio godzinami handlu.

Podsumowanie

  1. Popularne ETF-y akcyjne – najniższe spready przeważnie występują we Frankfurcie.
  2. Popularne ETF-y surowcowe – najniższe spready przeważnie są w Londynie.
  3. Zdywersyfikowane portfele globalne – warto preferować USD i EUR jako walutę notowania. Takie waluty jak GBP w tym wypadku są “egzotyką”, która podnosi spready.
  4. Nie do końca sprawdza się, że im większe aktywa tym niższe spready. Przeważnie największe fundusze mają też niskie spready (choć są wyjątki), ale w gronie ETF-ów o niskich spreadach często jest więcej funduszy. Dlatego negatywna selekcja prowadząca do wyboru funduszu o największych aktywach może okazać się nieoptymalna.
4.2 9 votes
Article Rating

Artur Wiśniewski

Redaktor naczelny ;) Makler Papierów Wartościowych (2370), inwestor indywidualny. Interesuje się rynkiem akcji, obligacji, funduszy, ETF i inwestycji alternatywnych. Lubi piłkę nożną, rower i góry.

Powiadomienia o nowych komentarzach
Powiadom o
guest

0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments